niedziela, 16 listopada 2014

Po przerwie...

Pora znowu nadrobić zaległości :-D Na początek nieco chyba wyraźniejsze, choć robione na szybko tuż przed sprzedażą, zdjęcia naszyjnika z hematytem


No i mam jeszcze zdjęcia naszyjnika mojej córy. Toho i szklany kamyk ozdobny wyciągnięty z wazonu babci :-D Mam jeszcze jeden taki "kaboszon" i w planach jest stworzenie podobnego naszyjnika. Nie wiem jeszcze tylko czy starczy mi odpowiednich toho, czy też będę musiała je zamawiać. Naszyjnik w sam raz dla małej modnisi :-D Dużo różowego i brak zapięcia - co ułatwia samodzielne zakładanie :-D

1 komentarz:

  1. obydwa naszyjniki piękne :)
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
    http://wsiecinitekiniteczek.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń